
Jadąc do Słowenii w okolice jeziora Bled bardzo chciałam choć jeden dzień pochodzić po górach i wspiąć się na jakiś szczyt. I chociaż w Triglavskim Parku Narodowym gór nie brakuje, to ciężko znaleźć szczyt, na który można wybrać się z dziećmi, a jednocześnie podziwiać „typowe” górskie widoki. Większość proponowanych tras dla osób z dziećmi prowadzi do wąwozów, wodospadów lub wokół jezior i mimo, iż są one malownicze i też je zwiedziliśmy to jednak to nie typowa górska wspinaczka na szczyt.
Gdy prawie już traciłam nadzieję znalazłam informację o trasie na szczyt Debela peč, dwutysięcznik, których to w Słowenii nie brakuje. Jednak to co wyróżniało go to stosunkowo łatwa i krótka trasa na szczyt, a do tego malownicza. Punkt początkowy trasy zaczyna się na parkingu, z którego do schroniska Blejska koča idzie się około 30 minut, a samo schronisko jest na wysokości 1630 m n.p.m. czyli do pokonania zostaje „tylko” 400 m przewyższenia.

Szlak skręca w prawo tuż przed schroniskiem i początkowo w cieniu drzew prowadzi w górę. Droga nie jest jakoś bardzo trudna. Następnie dochodzi się do polany, za którą trochę dalej wychodzi się ze strefy porośniętej przez drzewa. Teraz już trzeba bardziej uważać bo robi się stromo, ale sporo osób wędrowało tym szlakiem z psami i jakoś dawali radę iść. Na samej górze trud wędrówki wynagradzają widoki.



Nam cała trasa od momentu startu z parkingu do powrotu na parking wraz z przerwami na odpoczynek, podziwianie widoków, zrobienie zdjęć i jedzenie zajęła prawie 5 godzin czyli idealnie aby się zmęczyć, a z drugiej strony nie za długo dla dzieci. Dodatkowym atutem była niższa temperatura w górach niż na dole o jakieś 8 stopni, co przy ponad 30 stopniowym upale ułatwiało wędrówkę.




